Jejuuu! Jak ja lubię pisać o domach gwiazd. Wierzcie mi, czekałam żeby wreszcie znaleźć czas i pokazać Wam dom Kim Kardashian.. Z jego powodu odsunęłam w czasie NAWET przyjemność opisania czarnego mieszkania Blanki Lipińskiej. A już od dawna ostrzę sobie na niego pióro :).
Oczywiście Kim raczej nigdy się nie dowie, że jakieś tam Archiguru napisało o jej domu, ale jak się dowie, to przynajmniej nie będzie się czuła pokrzywdzona. Każdego mierzę tę samą miarą i wszystkie domy gwiazd opisuję wg. ustalonego klucza:
- opisuję jeden ŚWIETNY POMYSŁ,
- jeden ZŁY WYBÓR,
- dwie rzeczy, na które WARTO ZWRÓCIĆ UWAGĘ
- coś, co na pewno ściągnę 🙂
- i na koniec – jeden BRZYDKI DETAL
Dom Kim Kardashian: jak wygląda?
Tu jest krótki film, na którym Kim sama oprowadzi Cię po swoich włościach.
Dobry obraz jest wart tysiąc słów, więc wrzucam zdjęcia, które najlepiej oddają to miejsce:
Na co warto zwrócić uwagę?
Nie da się nie zauważyć, że dom Kim jest pusty, jednolity, pozbawiony wszystkiego, na czym można by zawiesić oko. Nawet jeśli są jakieś meble, mają one „nieoznaczone” obłe kształty. Jeśli mamy kominek, jest on z materiału który wyłania się ze ściany, tak, by kolor przechodził ton w ton. Jest to bardzo mocno wyczuwalny pomysł na cały dom, przeprowadzony z żelazną konsekwencją. Zauważ, że nie widać źródeł światła. Nie ma nawet lampy nad stołem. Żadnych obrazów, dywanów, faktur którymi zwykle tworzy się akcenty w minimalistycznych wnętrzach.
Kim opowiada, że to przestrzeń do odpoczywania
Jak się domyślam, kto jak kto, ale ONA ma od czego odpoczywać. Z pewnością na co dzień otacza ją nadmiar rzeczy, kolorów, uwaga masy ludzi…). Mnie by przytłoczył już sam wybór butów (kobietki, wiecie o co chodzi:).
Tylko mam pytanie.
Czy żeby uciec od natłoku,
trzeba uciekać w tak nienaturalne,
trudne do ROZPOZNANIA materiały?
Można przecież postawić na delikatne, jednolite, pozbawione ozdób wnętrze, ale jednak takie, w którym wiemy, czym jest to, na co patrzymy. Mam na myśli wnętrza tego typu, jasne, stonowane, relaksujace:
…wcale niekoniecznie „wiejskie”:
…bo i nowoczesność może być nieabsorbująca i jasna:
Tymczasem u Kim wszystko spowija mgła. Wnętrze wydaje się być z mydła.
Nie wiadomo z jakiego materiału powstało. Sama się serio waham, zwłaszcza patrząc na stół. Czy to żywica? Czy może mikrocement? Na ścianach glina? Jakaś zaprawa wapienna? A na podłodze? Rozumiem, że poniższe zdjęcia powstały po przygotowaniu do sesji i że dom nie wygląda tak na co dzień, ale jednak patrząc na brak wszystkiego, po prostu trudno uwierzyć, że w tym domu mieszkają ludzie, że ktoś siada i je przy tym stole, że ktoś pali w kominku, ładuje telefon leżąc na sofie.
Zobacz:
A najśmieszniejsze jest to, że rozumiem ten zamysł.
Mam klientów, którzy wyszli z podobnego założenia, tworząc ze mną projekt wnętrza w podobnych barwach, tyle że bardziej kanciastego w formie, że się tak wyrażę. Dlatego powiem tak:
Dom Kim jest ciekawy
i ma piękne momenty
Z drugiej strony, ma też jednak i te byle jakie. Na przykład ta sypialnia, dla mnie naprawdę to nic ciekawego. Ani szafka, ani łózko, ani dywan – nic tu nie ma w sobie za grosz uroku. Szkoda.
Zły wybór
Jak chodzi o krytykę „wprost”, to totalnie nie rozumiem tak małego okna w kuchni. Bunkrowato… Kuchnia nie jest przecież mała, a z tak małym oknem wygląda przygnębiająco. Ja bym nie chciała tak mieszkać..
Jak już robimy minimalistyczne wnętrze, czemu by nie wykorzystać dużych okien i pięknego widoku. W łazience się dało, co nie? Kuchnia bardzo na tym traci.
Na pociechę powiem Wam, że w tej kuchni Kim robi sobie najwyżej herbatę i kroi jabłko. Bo do prawdziwego gotowania w domu jest druga kuchnia: gdzieś tam z tyłu, a w niej sytuacja jest już zdecydowanie bardziej „z życia wzięta”
Świetny pomysł
Przyznam, że to fajne.
Zlew wydrążony w niewidoczny sposób w kamieniu, z którego zrobiona jest wyspa łazienkowa. Tanie to nie jest, bo trzeba kupić słusznej grubości slab, ale ogólnie rozwiązanie dość proste do wykonania, i urocze – jeśli ktoś lubi minimalizm.
Na marginesie: Dawid Woliński ma podobną umywalkę – i w ogóle mieszkanie utrzymane w podobnym stylu: warto obejrzeć!
Ciekawy detal
Myślę, że Kim ma na ścianie gliniany tynk lub coś w rodzaju mikrocementu. Pozwoliła sobie na brak listw przypodłogowych. Czy ściana się brudzi od mopa? Nie sądzę, żeby taka gwiazda zaprzątała sobie tym głowę. W każdym razie: i Ty tak możesz 🙂
Druga rzecz, na którą warto zwrócić uwagę
Ogólnie sama zasada, żeby wnętrze było tłem
dla ludzi i rzeczy, które je dopełnią,
jest jak najbardziej słuszna.
Zauważ, że gdy w domu Kim pojawiają się przedmioty albo mieszkańcy, wnętrza cudownie ożywają!
Stają się właśnie idealnym tłem.
Myślę, że o to chodziło Kim. Zobacz, jak odmienić się może salon!
Przed i po – jak jest lepiej?
Na koniec, jako ciekawostkę, znalazłam dla Was fajne zdjęcia „przed i po”. Moim zdaniem pod pewnymi względami dom zmienił się na korzyść. Jest modnie, Instagramowo, formy (zwłaszcza klatka schodowa, salon z kominkiem) – są piękne w swojej prostocie.
To co było wcześniej,
było dość pretensjonalne!
A po co to wszystko?
No jak to po co? Wyobraź sobie, że Kim strzela sobie fotkę z reklamowaną, ja wiem, butelką coca-coli. Co widać na zdjęciu? Przede wszystkim Kim i colę. I o to chodzi, Pinki!
Każdy detal dodany do tego wnętrza
nabiera znaczenia,
choćby był papierkiem po snickersie
Dwa światy
Co do przed i po. Na korzyść zmieniła się łazienka – o starej nie powiedziałabym Wam nic dobrego. Obecna jednak nie wydaje mi się z kolei zbyt wygodna.. Do wanny to po prostu strach wejść. No ale może w domu jest i inna, kto to wie? W każdym razie obie to zdecydowanie nie mój klimat..
Na niekorzyść zmienił się moim zdaniem korytarz, jest przerażająco odarty z tożsamości, trochę jak jakimś starym klasztorze gdzie wszyscy już dawno ześwirowali.
Najbardziej żal samej bryły domu, który jak uważam, z zewnątrz wyglądał świetnie. Po przeróbce przypomina reaktor atomowy… Ta nowa forma jest naprawdę zła, zła, zła…
Ludzie nie przestają gadać!
Ponieważ większość materiałów znalazłam w zagranicznych brukowcach, oto kilka oryginalnych komentarzy. Uśmiałam się! Ciekawe że Amerykanie są tak mało nowocześni, no ale u nas z opiniami o domu Kim wcale nie lepiej, o nie!
„Honestly it looks horrible. It’s just so fucking ominous and I totally agree with the author of the post. I mean I’ve seen graveyards with more life than this. At least they have flowers”
I love clean, white but I’m disappointed by the lack of art. Basquiat Or Rothko would look amazing in that space. But I guess Kanye’s ego doesn’t allow much room for another “artist.”
„so basically a dead house? almost completely empty, no signs of life, photos, a fucking carpet, nothing at all???? 60mil on an empty white void of a house. the house itself is not terrible at all, the way they inhabited it is what makes it so… bland
Mam nadzieję, że Cię trochę zrelaksowała lektura tego wpisu.. Przy tym, jak teraz wygląda świat, potrzeba nam choć odrobinę oddechu, prawda?
LOVE
Twoje Archiguru – Iza