Hej, przyznam że ostatnio trochę brakowało mi pomysłów i napędu do działania na blogu, ale od czego mam Was? Nadesłaliście mi kilkanaście fajowych inspiracji. Dziękuję za nie serdecznie, jestem wypełniona zupełnie nową – Waszą – energią. A dziś na warsztacie temat, który zaproponowała Ana Margana. Brzmi:
„Sypialnia – pozornie mało wymagające pomieszczenie,
ale jak ją zaaranżować
żeby jak najlepiej spełniała swoją funkcję”
Sypialnie, ze wszystkich pomieszczeń w domu, zawsze projektowało mi się gładko i bez problemów. To nie jest trudne pomieszczenie (nie tak, jak na przykład łazienka albo kuchnia).
A zatem? Do dzieła 🙂
Ustawiamy łóżko
Zacznijmy od kluczowego mebla, czyli jak ustawić łóżko? Napiszę w punktach:
- Łózko powinniśmy ustawiać najlepiej twarzą śpiącego w stronę wejścia. W ten sposób osoba ma poczucie, że kontroluje całe pomieszczenie – dzięki czemu najlepiej wypoczywa. Plusem tego ustawienia jest również aspekt wizualny dla osoby, która wchodzi do pomieszczenia. Od razu z wejścia widzimy bowiem najbardziej interesującą część aranżacji – jaką jest ściana za łóżkiem. Takie ustawienie pokazuje wszystkie atuty wystroju.
izarydygier.pl
- Starajmy się unikać stawiania łózka zagłówkiem na ścianie z drzwiami – trochę gorzej to wygląda, zwłaszcza z drzwi, skąd widzimy jedynie nogi łóżka. Minusem jest też to, że żeby dojść na drugą stronę lóżka, musimy je całe obejść, nadkładając nieco drobi. Plusem – że z drzwi nie od razu widać, co dzieje się w łóżku :). Oczywiście bywa, że tylko takie ustawienie jest możliwe – wszystko zależy gdzie mamy drzwi i okno w pomieszczeniu.
Na tej wizualizacji drzwi wejściowe do sypialni są poza kadrem, po lewej stronie, okno zaś po prawej. Drzwi, które widzimy w głębi – prowadzą do łazienki.
izarydygier.pl
- Czy łóżko powinniśmy stawiać pod oknem? Zaprojektowałam kilka takich sypialni i wiem, że fajnie się w nich śpi. Można czytać książkę w świetle dziennym, zza okna. Minusy są jednak spore: grzejnik (który ląduje za naszymi plecami i zastawiamy go zagłówkiem), przeciągi, oraz fakt, że osoba leżąca na łóżku patrzy w stronę głębi sypialni (jest to mniej atrakcyjny widok niż patrzenie w stronę okna). Jednym takie ustawienie nie mieści się w głowie, inni docenią jego niewątpliwy urok. Wreszcie są sypialnie, gdzie nie da się wstawić łóżka inaczej, niż tyłem do okna..
Mimo, że lubię ten układ, to w ten sposób projektuję sypialnie tylko na prośbę przyszłych mieszkańców.
Dostęp z obu stron = wygoda
- Dąż do tego, żeby do dwuosobowego łóżka był dostęp z obu stron. Łatwiej je pościelić, sama kapa lepiej się układa, nie trzeba jej nigdzie wpychać. A przede wszystkim całość wygląda korzystnie – mamy bowiem symetryczną aranżację („Prosty trik – symetria”).
- Moje ulubione ustawienie to takie, że za zagłówkiem łóżka mamy porządny kawałek ściany, a po jej bokach są symetrycznie umieszczone okna. Ale tak to tylko w Ameryce:). Albo w domu jednorodzinnym, którego projekt dostosujesz 🙂
- Jeśli wierzysz Feng Shui, każdy z nas ma swój kierunek świata, w który powinien być zwrócony. Możesz to sprawdzić u osoby zajmującej się Feng Shui. Wiele osób zwraca też uwagę na istnienie cieków wodnych. Duże podziemne rzeki naprawdę istnieją, są nawet mapy!
Wymiary przejść
- Optymalne przejście wzdłuż boków łóżka to 80 cm. Najbiedniej zrób 65 cm.
- Od strony nóg wystarczy Ci najmniej 70 cm, ale to pod warunkiem, że nie masz tam szafy.. Przejście wygodne gdy nie ma szafy – to 80 cm, a gdy jest – minimum 90.
UWAGA
Deweloperzy często projektują bardzo wąskie sypialnie
– zwróć na to uwagę jeśli właśnie kupujesz mieszkanie.
- Łóżko (materac razem z obudową) ma około 217 cm długości. Licząc, że przed nogami powinno być 70 cm przejścia – sypialnia powinna mieć szerokość 287 cm – i to jest moim zdaniem minimum.
Co z szafami?
Bardzo często oprócz łóżka, w sypialni musimy znaleźć miejsce dla szaf.
Polecam następujący układ: łóżko pod główną ścianą (naprzeciwko drzwi), z jednej strony szafy, z drugiej – okno. Tym sposobem leżąc nie widzimy szaf (nawet jeśli są piękne, nie jest to pożądany widok, bo wprowadza bałagan), tylko ścianę.
Widok z drzwi:
izarydygier.pl
Widok z łóżka:
izarydygier.pl
Drugi dobry układ to ten, gdy łóżko stoi naprzeciwko okna, a szafa i drzwi wejściowe znajdują się z któregoś boku. Wtedy z łóżka widać piękny widok za oknem – zupełnie na wprost.
Trzeci układ, bardzo ciekawy, ale niezbyt często mamy na niego miejsce: wchodzimy na łóżko, a szafy są ukryte za nim (za ścianą, na tle której stoi)
izarydygier.pl
Moim zdaniem najsłabszy, ale też możliwy układ – wchodzimy do sypialni mijając szafę. Wszystko fajnie, tylko tak jak pisze powyżej, nie każdy chce oglądać z łózka swoją szafę. Bo nie każda szafa wygląda tak jak byśmy chcieli:)
Widok z drzwi:
izarydygier.pl
Widok z łóżka:
izarydygier.pl
Główny akcent – najlepsze miejsce
W sypialni głównym, centralnym miejscem zawsze jest ściana za zagłówkiem łóżka. To tam powinnaś umieścić akcent: ozdobę, tapetę, ciekawą lampę, lustro lub obraz. Często już sam zagłówek jest ozdobą!
Planujemy oświetlenie
Oświetlenie w sypialni jest bardzo ważne. Najlepiej mieć różnorodnośc, czyli:
- lampę górną (wymiennie z tubami ledowymi i plafonem)
- lampki boczne (albo inne nisko umieszczone nastrojowe oświetlenie). Lampki nocne nie muszą stać, mogą też wisieć (nisko, czyli ok 50 cm) nad stolikami nocnymi, możemy je również zamienić na kinkiety (ozdobne). Kinkiety/lampy boczne/lampy wiszące nad stolikami dajemy koniecznie na osobnym włączniku, żeby nie zapalały się z lampą górną/tubami.
izarydygier.pl
- do tego wszystkiego warto dodać lampki przeznaczone tylko do czytania, takie z własnym włącznikiem (które nie wybudzą naszego towarzysza/towarzyszki ze snu
- przy podłodze w kluczowym miejscu warto zainstalować delikatne oświetlenie nocne – włączane na czujkę ruchu, gdy w ciemności schodzimy z łózka.
- Jeśli w naszej sypialni jest szafa, to warto zainstalować w niej podswietlenie włączane przy otwarciu drzwi. Bierzemy ciuchy i znikamy, nie budząc drugiej osoby.
Zastosuj sterowanie hotelowe: wyłączniki schodowe przy łóżku, którymi można gasić lampy w całej sypialni. Najlepiej montować je na wys. ok 80 cm, po to żeby łatwo sięgnąć ręką. Korzystny jest układ pionowy
Czy robimy lustro i telewizor?
Co do telewizora – powieś, jeśli lubisz. Ja wolę oglądać go w salonie.
A co do lustra w sypialni? Oto moje zdanie:
Co w oknach?
Zdecydowanie coś ocieplającego (roleta rzymska, roleta rzymska plus tkanina, shuttersy). Raczej nie gołe okno (dziura w murze) i rolety dzien i noc, albo zwykłe, na rolce. To za mało, chyba, że mamy takie piękne okna:
więcej piszę w artykułach o dekoracji okien.
Jakie łóżko?
Ja bardzo lubię łóżka tapicerowane – mają miękkie boki, więc nie ma obaw, że po uderzeniu w bok łóżka (np. piszczelą) zostanie siniak. Na rynku łóżka tapicerowane są bardzo popularne i wybór jest ogromny.
Ten, kto lubi drewniane łóżka, również znajdzie ciekawe modele!
Uwaga na wysokość łóżka
Jeśli zastanawiasz się jakiej wysokości powinno być łóżko, to standardy są różne.
Istnieją wyższe łóżka tak zwane kontynentalne. Spotkasz je w hotelach, są też bardzo popularne w Stanach. Wysokość tych łóżek, oscylująca wokół 60 cm, jest już naprawdę znaczna! Nie każdy dobrze się czuje leżąc tak wysoko. Takie łóżko moim zdaniem również wypada gorzej wizualnie jeśli chodzi o proporcje pomieszczenia. Jest to bądź co bądź wieeelki wysoki KLOC.
Plusy:
- wygoda (cały specjalny system materacy)
- wysokość, która pozwoli łatwo wstać i usiąść, co jest ważne zwłaszcza dla seniorów, kobiet w ciąży i innych osób które mają problem z porannymi przysiadami!
Ja jednak wolę,
żeby łóżko miało wierzch materaca
najwyżej na wys. 42-47 cm.
Tej wysokości łóżko nie dominuje pomieszczenia, dzięki czemu sypialnia jest bardziej przytulna. Tej wysokości lóżko możesz mieć niezależnie czy chcesz żeby miało dodatkową skrzynię na pościel, czy nie. Lóżka ze skrzynią mają po prostu niżej dno (mają bardzo niskie ok 2-3 cm nóżki), ponieważ skrzynia stoi zazwyczaj na podłodze!. Te bez skrzyni są piękne, bo mają wyższe nóżki, przez co wydają się lżejsze optycznie, no ale są mniej praktyczne.
A wracając do sypialni… jakie kolory będą najlepsze?
Na to pytanie nie ma odpowiedzi. Polecam CI takie kolory, które lubisz.
Ja chyba najlepiej czuję się w niezbyt nudnych sypialniach (nie jednokolorowych, żadne tam beże, biele) ale też nie ciemnych. Zatem moja sypialnia to ściany w bieli off-white, i łóżko w zgaszonym błękitnym kolorze. Łóżko stanowi akcent kolorystyczny, poza tym mam fajne dodatki – metalową ozdobę nad zagłówkiem, stoliki z blachy, oraz poduszki, które zmieniam jak czuję potrzebę zmian.
Ponieważ luty to miesiąc Walentynek, chcę Cię zainspirować moim walentynkowym wpisem sprzed roku!
Dotyczył walentynkowej odmiany w sypialni. W roli głównej oczywiście kolor czerwony 🙂
Uwaga czerwony to kolor o działaniu pobudzającym. Psychofizjologia widzenia odradza go osobom mającym problemy z zasypianiem. Ale może akurat jest tu więcej śpiochów, które szukają rankiem zastrzyku energii? Kolor wprowadzamy tapetami, a te jak wiadomo, nie jest trudno zmienić!
Polub tę treść jeśli uważasz, że jest wartościowa! To dla mnie ważne. Dzięki!
2 comments
Bardzo fajny wpis ☺️ Jednak moim zdaniem brakuje w nim omowienia sypialni na poddaszu, ze skosami.
Pozdrawiam serdecznie 🥰
Masz rację! Przecież sypialni na poddaszu urządza się bardzo wiele i mają swoje uwarunkowania. Muszę koniecznie to uzupełnić! Dzięki za komentarz! 🙂