Skoro mój blog właśnie obchodzi pierwszy rok istnienia, postanowiłam dać się Wam lepiej poznać i napisać nieco więcej o sobie. Czym się inspiruję, skąd wiem, co będzie modne, co śledzę, z kim rozmawiam? Tak naprawdę nie robię nic szczególnego: żyję, chodzę po sklepach tak jak i Wy, oglądam Pinteresta, prasę, jeżdżę na targi, czasem, gdy coś z wyposażenia mi się szczególnie spodoba, przeglądam baczniej całą ofertę danej firmy. Chodzę na wystawy i oglądam na żywo wnętrza – hoteli, sklepów, muzeów. Rozmawiam też z ludźmi – moimi klientami – i ich inspiracje czasem zaskakują i inspirują także mnie. Wraz z początkiem pisania bloga rozpoczęłam swoją obecność na Instagramie, i przez rok zapisałam około 60 obrazków, które zdecydowanie mówią o mnie więcej, niż tysiąc słów. Kilkanaście najważniejszych chcę Wam dziś pokazać. To takie podsumowanie minionego roku.
Jaram się gościem m.a.r.c.c.o.s.t.a
To jest facet, do którego chyba powinnam się odezwać. Moja projektowa bratnia dusza. Instagram podsunął mi jego profil, zaczęłam obserwować, a potem łapałam się, że co mi się podoba – to wrzucił właśnie on. Wnętrza w każdym stylu, ale najczęściej to, co lubię i ja – eklektyczne, ciekawe i niebanalnie połączone dodatki. Tak jak tu:
Inspiracje wnętrzarskie: francuska stylówa
Czyli stare wnętrze wypełnione różnorodnymi, nieoczywistymi elementami.
Nie musi być nawet na bogato.
Ważne żeby wnętrze nie było zbyt oczywiste a przedmioty BYŁY OSOBISTE!!
KOLOR
Ostatnio to właśnie kolor przyciąga mnie we wnętrzu najbardziej. Wprowadzenie koloru nie jest wcale łatwe, wystarczy chwila nieuwagi i wnętrze może wyjść naprawdę badziewnie.
Uczę się ciągle, gdzie i jak można go użyć.
My tu w Polsce albo przesadzamy z kolorami (wszyscy znamy mieszkania – brzoskwinie) albo wręcz przeciwnie – wystrzegamy się kolorów jak ognia, więc jest nudno.
A komu to potrzebne?
Instagramowe pokazywaczki własnych domów
Obserwuję kilka takich kont, pokażę Wam 3 najciekawsze.
Konto haus_an_der_linde prowadzi dziewczyna mieszkająca w jednej z najdroższych dzielnic Berlina. Ani trochę nie znam niemieckiego, ale podoba mi się jej podejście do tego miejsca – wybrała to co lubi, i jest to bardzo przekonujące jako całość, zero pozy. Pokazuje normalne życie, co prawda w pięknym otoczeniu i z meblami na które niewiele osób stać, ale nie ma w tym odrobiny zadęcia. Wybaczam jej nawet dziurę nad szafkami w kuchni. Serio uczę się od niej jak wyjąć kijek z d***!
Fajne mieszkania: w Polsce
Jeśli zastanawiasz się, czy to co lubisz “wypada” i czy to dobry pomysł, żeby wykorzystać, to pamiętaj:
Moda oraz to co ludzie powiedzą,
jest ostatnim ważnym wyznacznikiem!
Udowadnia to familylifehouse_ – fanka barokowych mebli. To, jak urządziła się w prostej kamienicy w niedużym mieście w Wielkopolsce w dobie minimalizmu jest super ciekawe.
Co do osobistych inspiracji: na poważnie zakochałam się w zielonym kolorze mebli kuchennych, który ma. Skopiuję go do siebie, to postanowione. Bo nie jest to wcale opatrzona butelkowa zieleń, a kolor zdecydowanie wysublimowany.
Tu go najlepiej widać:
Inna fajna babeczka – kejti.ts. Z zewnątrz to całkiem zwykły dom, gdzieś tam w południowej Polsce. A w środku? Cały świat ciepła i super oko do klimatu! Kompletnie nie mój styl (za ciemno, za wiele rzeczy się kurzy) tym niemniej zebrałam całą garść inspiracji! Na przykład dyskretne oświetlenie witryny. Kejti.ts zdradziła mi co prawda, że na potrzeby zdjęcia użyła tealightów, ale mi to i tak dało do myślenia, bo widzicie jak pięknie wygląda takie ciepłe punktowe światełko? Nie do porównania z tym jak świecą używane w tym celu węże LED.
Także ten!
Inspiracja sztuką? Tak!!!
Fotografie izakosmos to coś, co głęboko dotknęło strun w moim wewnętrznym świecie. Ciężko mi nawet opisać, jak bardzo jestem ujęta tą ciszą, kruchością i tajemniczością chwil, które pokazuje. Zapisałam od niej wieeeele fotek, tutaj jedna z nich:
Cudowne odludzie. Marzenie o wypoczynku
My siedzimy w cieple, a na zewnątrz ogrom gór. Cisza, piękno.
Wspaniałe i życzę sobie bardzo bywać w takich miejscach.
Polskie zakątki
Odludzie na krańcu naszej pięknej Polski, to także coś co mnie inspiruje i przyciąga. Ok, przy tym co możemy zobaczyć za granicą to może “nic ciekawego” ale daleki świat jakoś mniej mnie obchodzi: jestem fanką polskich widoków, nawet jeśli tam mokro i zimno.
Podglądam “klimat”
Klimat to coś, co stanowi o sukcesie aranżacji. Kropka. Tu trochę za wiele świeczek (taka teraz Instagramowa moda) ale przyznam, że mój balkon idzie od lat w tę stronę i spędzam na nim cudowne letnie wieczory! Tajemniczy ogród.
Mama ginekolog
Tak, obserwuję mamę ginekolog bo zamierzam pisać o jej nowym domu (tylko poczekajcie!!!).
A to zdjęcie zapadło mi konkretnie w pamięć. Jest dla mnie bardzo wzruszające.
Nowy człowiek, w ogóle narodziny – to prawdziwy cud.
Wzorki
Moje ulubione wzorki, które tak łatwym sposobem robią wnętrze, zjadam w każdej postaci.
Widzisz to?
Kwiaty
Najwięcej inspiracji (tutaj akurat jeśli chodzi o kolory do malarstwa) dają mi kwiaty. Zauważyłam, że kwiatami można sobie naprawdę upiększyć dzień, a wraz z nim – dzień po dniu całe życie.
Jak masz brzydkie otoczenie, kup ładne kwiaty i będzie wszystko dobrze! 😉👍
Poza tym kwiaty pokazują trendy.
Wiesz, że pastele pokazane w Marii Antoninie Sofii Coppoli i podobne, słodkie ale nie przesłodzone wnętrza dopiero teraz staną się modne?
Tyle jeśli chodzi o podsumowanie moich ostatnich inspiracji.
Nowy Rok jest z nami pełną gębą i zobaczymy co będzie.
Kolejny wpis już za tydzień i będzie to wpis inspirowany Waszymi sugestiami, które podrzuciliście na FB jakiś tydzień temu. Czyli czysty konkret!
Ciągle z resztą zbieram pomysły na wpisy. Dawaj znać, obserwuj, jestem tu:
Facebook + Instagram