Tak jak zawsze, pracę rozpoczęłam od stworzenia modelu 3d. Powstały w sumie 3 początkowe wersje, z których godne uwagi okazały się dwie – i to od nich zaczniemy! Wszystkie wersje zakładały całkowite wyburzenie ścian działowych, usunięcie jednej z toalet, a także zmianę komunikacji. Popatrz:
Wersja 1
Poniżej zobaczysz widok z drzwi wejściowych. Po prawej stronie mamy wielką zabudowę z szafą wejściową i miejscem do pracy, a po lewej jest wyspa kuchenna z małym stołem. Na głównej ścianie salonu widzisz telewizor.
W tym ujęciu widać symetrycznie umieszczoną kuchnię z wyspą. Drzwi do łazienki są po lewej a do sypialni po prawej stronie. Obserwator stoi w rogu salonu, przy biurku.
Teraz ustawiłam “kamerę” w rogu salonu, przy telewizorze. Widzimy dużą, zajmującą całą ścianę wejściową. W tej szafie, po prawej od drzwi wejściowych, zaproponowałam część pralniową. W tym miejscu szafa ma większą głębokość, a ponieważ powstała z likwidowanej łazienki, mamy tu łatwy dostęp do pionów i wentylacji.
Jedynym słabym punktem tej aranżacji był telewizor. Ustawiłam go na jedynej dostępnej ścianie, ale niestety salon jest na tyle mały, że nie dało się zmieścić sofy naprzeciwko niego. W tej wersji zakładałam, że widzowie mogą zająć też miejsca w wygodnych fotelach, które mogą migrować po pomieszczeniu, w zależności od potrzeb.
Wersja 2
Możliwość siadania naprzeciwko telewizora była ważna dla mojego klienta, wobec czego przygotowałam alternatywne rozwiązanie. Ustawiłam sofę pod naszą “główną ścianą” a wyspę delikatnie przysłoniłam ścianką, na której można umieścić telewizor do ok. 60 cali.
Oprócz tego, że ściana jest tłem dla telewizora, jej zaletą jest przysłanianie kuchennego nieporządku. Ma jednak również poważną wadę – wizualnie dzieli pomieszczenie.
Wersja ostateczna
Wybór wkrótce został podjęty. Na kolejnym spotkaniu pokazałam dopracowany model wybranego układu. Popatrz na efekt mojej dalszej pracy. Jesteśmy na etapie “tuż przed wizualizacjami”. Oto salon:
Zajrzyjmy do łazienki – eleganckiej i klasyczna za razem.
W łazience jest bardzo dużo funkcji – zarówno wanna wolnostojąca, jak i prysznic, mamy też wygodną szafkę umywalkową z szufladami, a za miską ustępową całą ścianę wykorzystałam na zabudowę z półkami.
Ciekawi Cię sypialnia? Na tym etapie wyglądała ona tak:
Jak to możliwe?
Zauważ, że w tym mieszkaniu znacznie zwiększyła się funkcjonalność:
- Mamy ogromną ilość szaf. Z niecałych 2 metrów bieżących – zrobiłam ich aż 7.
- Pralka nie szpeci już łazienki – jest w specjalnej szafie, z resztą razem z mopem, odkurzaczem i innymi gratami..
- W łazience mamy wszystkie urządzenia o których możemy sobie zamarzyć, wannę, prysznic, wygodny blat
- A w salonie, nie dość, że zmieściła się o wiele bardziej funkcjonalna kuchnia, to mamy wyspę oraz stół.
- … a także miejsce do pracy razem z półkami na segregatory
Dla przypomnienia – tak wyglądało to mieszkanie w wersji bazowej:
Czary?? Nie, to po prostu korzystne zmiany,
które będą procentować przez cały okres użytkowania mieszkania, także gdy mój klient zechce je sprzedać lub wynająć.
Koszt projektu to mniej więcej wartość zakupu 1 m2 tego mieszkania. Przy wartości całej inwestycji to mała kwota, a jaka duża wartość dodana!
Ale to nie koniec:)
Tak naprawdę to dopiero połowa pracy. Przed nami jeszcze wizualizacje! Jeśli chcesz zobaczyć, jaką kolorystykę i dodatki zaproponowałam finalnie, zapraszam Cię do kolejnego wpisu z serii “Jak z niczego zrobić apartament?“
Czytaj też:
Potrzebujesz pomocy w ocenie rzutu mieszkania, które chcesz kupić? Mogę Ci pomóc.
Zgłoś się do mnie poprzez Wnętrzarskie Pogotowie! Do usług!