Mieszkanie, które kosztowało milion monet, ale miało rzut nie wart funta kłaków, uzyskało nową jakość. O wyzwaniach, przed którymi stanęłam, piszę TUTAJ, a o tym, jak przebiegały prace projektowe, TUTAJ. Teraz mam przyjemność pokazać, co nam wyszło. Poniżej wizualizacje.
Salon z kuchnią
Sypialnia
Łazienka
Tak wyglądało to mieszkanie w wersji bazowej:
A oto końcowy rzut, który opracowałam:
Co teraz? Mały update: projekt został rozrysowany, opisany i powierzony do realizacji. Obiecuję, że pokażę Wam zdjęcia z gotowego mieszkania, jak tylko będzie możliwe wykonanie sesji!!
ps. Masz pytania? A może chcesz podzielić się swoją opinią o tym projekcie? Jeśli tak, to spotkajmy się w komentarzach.
Potrzebujesz pomocy w ocenie rzutu mieszkania, które chcesz kupić? Mogę Ci pomóc.
Zgłoś się do mnie poprzez Wnętrzarskie Pogotowie! Do usług!
2 comments
Podziwiam, inspirujące!
Temat bardzo na czasie, szukam teraz mieszkania i przyznam że trzeba mieć wprawne oko by dostrzec możliwości kryjące się w niepozornym zaniedbanym wnętrzu
Miło mi! Pocieszające jest to, że mało jest mieszkań naprawdę beznadziejnych, których nijak nie da się uratować! Trzeba po prostu otworzyć się na przebudowę.