Napisanie kosztorysu ZANIM zaczniesz inwestować w urządzanie mieszkania to absolutna podstawa, żeby nie obudzić się w połowie zakupów bez pieniędzy. Zapewne wiesz, że ceny usług i materiałów budowlanych ostatnio bardzo wzrosły? Nawet jeśli stały się trudne do przewidzenia, Ty tym bardziej nie rezygnuj z planowania wydatków. Napisz kosztorys bo tylko dzięki niemu przewidzisz finansowy zakres inwestycji.
W tym artykule pokażę Ci krok po kroku, jak go napisać. To bardzo łatwe!
Dla chętnych mam niespodziankę – szablon kosztorysu w Excel.
Jak go otrzymać przeczytasz na dole artykułu.
Kilka słów prawdy o tym, jak myślimy o inwestycji w remont
Zdarza się, że moi klienci nie mają pojęcia, jak drogą imprezą jest urządzenie mieszkania. Skąd się to bierze? Jeśli robisz coś po raz pierwszy, to czerpiesz wiedzę z przypadkowych informacji. W internecie widzimy ciągle, że za stosunkowo małe pieniądze da się kupić ładną lampkę, stolik, a i ceny płytek wyrażone w kwocie za metr, nie szokują.. Nastawia nas to bardzo optymistycznie i myślimy sobie, że chcąc oszczędzić wybierzemy po prostu tanie i ładne rzeczy, i że jakoś to będzie.
Ale niestety brakuje nam szerszego spojrzenia.
Moje doświadczenie w kwestii budżetowania remontu, mówi:
- Główny koszt inwestycji to praca zatrudnionych ludzi: ekipy i stolarza. Jest to prawie (lub ponad) połowa wyceny całości
- Drobne koszty lubią się dodawać i tworzyć spore sumy! Tani reflektorek lub gres, którego cenę pomnożymy przez potrzebną nam faktycznie ilość, daje nam już odczuwalną kwotę.
- Mamy tendencję do tego by kupować „porządne” i „na długo”, a wiec niewiele myśląc, dopłacamy 300 złotych do jakiejś funkcji piekarnika czy też do lepszej armatury. I krok po kroku, niepostrzeżenie, kupujemy wszystko trochę drożej niż mieliśmy w planach.
- Zaczynamy od mniej ważnych rzeczy – na przykład od kupna pięknego stołu, a potem brakuje nam na porządną wannę (ech, babeczki, kto nie zrobił takiego błędu 🙂 Tymczasem bez stołu można zamieszkać i dokupić go później – bez wanny – niestety nie..
- W naszych entuzjastycznych wyliczeniach pomijamy niewidoczne materiały – czyli grunty, kleje, przewody, osprzęt elektryczny, karnisze, cokoły, farby :). Czego oczy nie widzą tego i portfelowi żal. No ale niestety, trzeba kupić 😉
Jak piszę kosztorys? Krok po kroku!
Krok 1. Koszty dla poszczególnych pomieszczeń
W pierwszej części kosztorysu zrób spis pomieszczeń. Ja dzielę sobie całe mieszkanie a zwykłe pomieszczenia, jak sypialnie, pokoje, korytarz, w których elementy są bardziej powtarzalne, oraz wyróżniam dwa pomieszczenia mniej typowe – łazienki i kuchnie, gdzie kupujemy mniej typowe urządzenia i armaturę. Dla każdego pomieszczenia staram się wypisać wyposażenie jak najbardziej drobiazgowo. Pisząc kosztorys posługuję się gotowym projektem, Ty jeśli nie masz projektu, wydrukuj sobie rzut i naszkicuj mniej więcej co i gdzie będzie stało, żeby odciążyć pamięć i wyobraźnię.
Ten kosztorys napisałam na użytek artykułu. Tak wygląda opracowanie dotyczące kuchni:
Krok 2. Piąta kolumna 😉
W osobnej kolumnie na żółto oznaczam te pozycje, które muszę kupić żeby zakończyć remont.(np. armatura czy parkiet). Widzę dzięki temu minimalną kwotę którą muszę mieć zabezpieczoną, aby zakończyć prace. Nieoznaczone na żółto elementy są mniej ważne – mogę dokupić je z biegiem czasu, już mieszkając. Dla niektórych są to docelowe krzesła, dla innych piękna lampa, albo tkaniny w oknach.
Tak wygląda zestawienie dotyczące łazienki:
Pozostałe pomieszczenia to salon:
… sypialnia
…oraz hall:
Krok 3. Koszty dotyczące całości
Potem dodaję osobną tabelę, w której umieszczam koszty dotyczące całości: drzwi wewnętrzne, parkiet z montażem, osprzęt elektryczny, koszt ekipy wykończeniowej, listw przypodłogowych, karniszy, materiałów budowlanych do kupienia przez ekipę, takich jak kleje, przewody, grunty, fugi, koszt farby, koszt sztukaterii, nowych grzejników i parapetów, koszt podświetleń LED wraz z transformatorami, łączny koszt instalacji typu alarmowa, klimatyzacyjna, audio, inteligentny dom…
Krok 4. Dodatek „na wszelki wypadek”
Na koniec proponuje Ci dodać do kosztorysu 30% ostatecznie wyliczonej kwoty. Może się to wydawać trudne, tym bardziej, że suma którą widzisz w Excelu zapewne będzie dla Ciebie pewnym zaskoczeniem..
Są to jednak ważne „zaskórniaki” na ewentualne:
- wzrosty cen usług i materiałów,
- ceny transportu, których nie wliczasz odruchowo w poszczególne pozycje,
- no i oczywiście rzeczy, które nam umknęły – bo pamięć jest zawodna.
Uważam, że pomimo tego, że zapas psuje nam humor i wolelibyśmy nie przyjmować do wiadomości, że wydamy AŻ TYLE, jego przewidzenie jest rozsądne. A już w czasach galopady cen to zupełna konieczność!
Każdy kto się kiedykolwiek budował powie Ci,
że mimo starań, oszczędzania i planowania przekroczył budżet!
A jak to się stało? Nie wie 🙂
U W A G A 🙂
Chcesz otrzymać szablon mojego kosztorysu w Excelu?
👉udostępnij ten wpis na FB
👉prześlij do mnie maila z hasłem „poproszę kosztorys”.
Mój mail to i.rydygier@izarydygier.pl, możesz również skorzystać z formularza kontaktowego
Excela podeślę do Ciebie w odpowiedzi:)
ps. Nie zbieram danych osobowych, służę kosztorysem jak ktoś chce.
Facebook Archiguru jest tu:

Zapraszam!
ps2. Jeśli remont dopiero przed Tobą, polecam Ci także ten wpis:
4 comments
poproszę kosztorys
dziękuję
s
wysłałam. powodzenia!
Poproszę o kalkulator.
Z góry dziękuje ☺️
Poproszę o kosztorys ????????