„Chętnie przeczytałabym artykuł o bateriach kuchennych. Wybór na rynku ogromny, a i tak większość produktów wydaje się niefunkcjonalna. Jest jakiś ratunek?” – napisała jakiś czas temu Magda Strużycka. No jasne 🙂 Służę pomocą i dziękuję za pomysł na wpis! Nie każdy uważnie śledzi to, co oferuje rynek. Oto przegląd baterii kuchennych – jakie mogą mieć funkcje, jakie są dodatkowe bajery i czy warto je kupić? Mam nadzieje, że to pomoże Ci dobrze wybrać! A więc: lecimy!
Bajer podstawowy – wyciągana wylewka
Kiedyś baterie kuchenne dzieliły się po prostu na wysokie i niskie. Dziś (i tak już jest wiele lat) podstawową funkcją dodatkową w bateriach kuchennych jest wyciągana wylewka. Wylewkę zazwyczaj ciągniesz ku sobie, trzymając jej główkę w ręce – i dzięki temu możesz opłukać jakiś bardzo duży obiekt, na przykład wazon, nie manipulując nim w zlewie, a także napełnić naczynie wodą nie wstawiając go do zlewu. Taka wylewka bardzo ułatwia prace kuchenne! Wylewkę po użyciu „wsuwasz” w korpus baterii. Jest to tym łatwiejsze im lepszej jakości jest armatura. Tania będzie Cię denerwować!
Typowa bateria z wyciąganą wylewką to na przykład ta:
*** Moja rada jeśli wybierasz baterię z wyciąganą wylewką.
Wybierz model, w którym wylewka
nie jest wygięta w dół
Jeśli biegnie równolegle lub wznosi się do góry (foto poniżej) – podniesiesz wyciągniętą wylewkę znacznie wyżej nie wyginając przy tym wężyka…
Przykładowe modele:
Opcja bardziej zaawansowana – wyciągana wylewka z funkcją „prysznica”
Chodzi tu o baterię, która na wyciąganej części wylewki ma przycisk służący do zmiany strumienia – z bardziej skupionego na rozproszony (prysznicowy). Ten ostatni pomoże Ci opłukać owoce lub spłukać pianę z boków zlewu – bo jest szeroki i mniej pryska. Jest dobrze napowietrzony, dzięki czemu oszczędzasz wodę!
Przykładowe modele:
Wyciągana wylewka, z funkcją start – stop
Jeśli szukasz baterii idealnej – to szukaj dodatkowej funkcji zatrzymywania wypływu wody (gdy na przykład chcesz przesunąć wylewkę znad zlewu do garnka stojącego na blacie i chwilowo przystopować wypływ wody). Taka jest na przykład Grohe Zedra
Bateria do filtrowania wody
Ze wszystkich gadżetów związanych z bateriami kuchennymi, to właśnie funkcja filtrowania przeszła w ostatnim czasie największą przemianę! Może pamiętasz? Jeszcze niedawno kupowało się baterię kuchenną a obok niej stawiało małą baterię podłączoną do ukrytego pod zlewem filtra. Ciężko było dobrać je z wyglądu! W dodatku baterie obsługujące filtr były słabej jakości, przepływ wody powolny, wiec co tu dużo mówić: filtrowanie wody wymagało wielu kompromisów.
Potem wymyślono „kombo” czyli mutanta złożonego z dwóch wylewek, stojących na jednej stopie. To też nie cieszy oka!!!
I tak dochodzimy do ostatniego krzyku mody, czyli baterii filtrujących o ładnym wzornictwie i super działaniu.
Z grubsza do wyboru są dwa typy:
a) bateria kuchenna z dwiema wylewkami, z których jedna ma już na sobie mały filtr. To rozwiązanie ma (*chyba tylko) firma Franke. Zaleta: nie tracimy miejsca pod zlewem na większe filtry, urządzenie jest ładne, i na tyle proste, że możesz je zainstalować w jednej chwili. Wady – filtr jest mały i mało zaawansowany. Można w tej kwestii chcieć więcej!
Obejrzyj filmik:
b) baterie z jedną wylewką podającą raz wodę z filtra, raz kranówkę, bez mieszania tych strumieni. Filtr (duży lub mały, dodatkowy) ukryty jest w szafce pod zlewozmywakiem, lub obok, w każdym razie: gdzieś pod blatem. Takie rozwiązanie ma na przykład Grohe – nazywa się Blue Pure. Więcej tu: https://www.grohe.pl/pl_pl/grohe/kuchnie/baterie-kuchenne-z-filtrem-wodnym/grohe-blue-pure.html
c) baterie jak ta wyżej, ale już bez filtra w zestawie (do dokupienia osobno). Duży wybór modeli i kolorów ma firma BLANCO. Więcej informacji znajdziesz tu: https://www.blanco.com/pl-pl/baterie/?specialfunctions=filterfaucet:true
Super giga gadżet – filtrowanie, chłodzenie, gazowanie i grzanie wody
Idąc dalej, są baterie podające wodę filtrowaną zimną oraz wrzątek (Grohe Red). Są baterie podające wodę filtrowaną zwykłą – oraz w 2 stopniach gazowania (Grohe Blue). Trzeci typ to połączenie powyższych – Grohe Blue Red in One.
Jest to bez wątpienia najbardziej szpanerska bateria dostępna w tej chwili na naszym rynku: )
… Grohe Blue Red in One zapewnia nie tylko filtrowanie wody, ale także chłodzenie, dwustopniowe gazowanie i wrzątek! Kosztuje katalogowo między 10-12 tys, w zależności od wykończenia. Trzeba brać?
Oto filmik producenta:
Oto recenzja Blanki Lipińskiej..
Oto jak wygląda cały zestaw:
Czy polecam? Tak – to ciekawy i wszechstronny produkt. Czy kupiłabym sobie? Raczej nie. Nie jestem gadżeciarą, lubię proste rzeczy.
Baterie uruchamiane na dotyk – elektronicznie
To osobny typ baterii, moim zdaniem godny uwagi. Bo kto nie chce uruchomić baterii nadgarstkiem, zamiast sięgać brudną ręką do mieszacza? Oczywiście możesz sterować również klasycznym mieszaczem (jeśli chcesz). Baterię tę zamontujesz na każdym etapie inwestycji – nie trzeba gniazdka. W większości są to modele zasilane na baterię, która wystarcza średnio na pół roku.
Oto przykład całkiem fajnej baterii elektronicznej – Grohe Zedra Touch
Baterie uruchamiane na dotyk – bez prądu
Są też baterie uruchamiane na dotyk – ale mechanicznie, np. poprzez naciśnięcie przycisku z przodu wylewki. Z początku mi się to spodobało – w końcu co mechaniczne, to pewne – nie trzeba zajmować się nawet wymianą baterii. Być może są fajne modele (jeśli je znacie, to piszcie!) ale ja się tym sposobem działania rozczarowałam. Pokażę czemu na przykładzie baterii Grohe Essence Smart Control. Obejrzyj filmik!
Bateria kuchenna „półprofesjonalna” czyli wysoka, z wylewką odwieszaną na uchwyt
Baterie tego typu to najwyższe na rynku modele – mają 45 – 55 cm wysokości. Ze względu na wysokość sprawdzą się w kuchniach, gdzie nad zlewem nie ma szafek, pod które po prostu nie wejdą, lub na wyspach kuchennych. Zaleta: kuchnia wygląda profesjonalnie jak u Amaro, a Ty dzięki zasięgowi wylewki możesz opłukać nawet kocioł po bigosie! Prawdziwym plusem tych baterii jest to, że rączka wylewki nie wymaga wyciągania, tylko sprężynuje, samodzielnie unosząc się w górze, dzięki czemu używanie jest kompletnie bezwysiłkowe. Bardzo łatwo ją odłożysz: po użyciu odwieszasz ją na uchwycie, zamiast w niego wkładać.. W niektórych modelach jest to tym prostsze, że uchwyt posiada magnes. Wylewka sama wskakuje na miejsce. Milutko.
Baterie „pod okno” czyli chowane
Potrzebujesz takiej, jeśli bez schowania baterii nie otworzysz w pełni okna, co ze względu na to, że lubimy umieszczać zlewy pod oknami, jest dość częstym problemem. Nie żebym jakoś szczególnie polecała to rozwiązanie – ale czasem jak mus, to mus.
Oto rozwiązanie starego typu (nie polecam)
A oto nowe patenty.
Jeszcze kilka luźnych myśli. O czym warto pamiętać, niezależnie jakie funkcje będzie miała wybrana przez Ciebie bateria kuchenna:
1. Dla wygody – wybierz baterię jednouchwytową (z mieszaczem)
Do lamusa odchodzą baterie bez mieszacza – czyli inaczej mówiąc z dwoma kurkami (w których żeby zmieszać wodę ciepłą i zimną, musisz użyć obu rąk). O wiele wygodniejsze są te z mieszaczem w formie dźwigni, który obsłużysz prawą lub lewą ręką (można go zazwyczaj obrócić przy instalacji).
2. Sprawdź, czy ma perlator?
Perlator – to „siteczko” ukryte wewnątrz baterii, rozbijające i napowietrzające strumień wody, co przeciwdziała rozbryzgiwaniu jej na boki. Napowietrzenie strumienia spowalnia wypływ wody, przy jednoczesnym odczuciu jej wystarczającej ilości – to pozwala oszczędzić zużycie wody czasem nawet o 70%! Mają go wszystkie lepsze baterie – ale w wielu firmach możesz dokupić go osobno.
Jak działa perlator i co to dokładnie jest? Przeczytasz tu https://domolubni.pl/co-to-jest-perlator-i-jakie-moze-miec-funkcje/
3. Masz praktyczne podejście do sprzątania? Nie bierz dwuotworowej
Dwuotworowa jest teraz bardziej „w modzie” ale wiedz, że jej posiadacze muszą czyścić blat wokół dwóch nóżek, a nie tylko jednej. Czy warto?
4. Nie kupuj taniego badziewia
Bateria kuchenna to produkt, na którym według mnie nie warto oszczędzać. Tania będzie bez perlatora, więc będzie pryskać i zużywać więcej wody. Gadżety tupu wyciągana wylewka mogą Cię zawieść (wylewkę będzie trudno odłożyć albo będzie się blokować, coś może przeciekać) . Również dobry wygląd jest tu zagrożony — mogą wystąpić problemy z powłoką (plamy, łuszczenie się, odpryski, rysowanie). Warto dopłacić te 200-300 zł, albo kupić podstawowy model w podstawowym kolorze (chrom) ale dobrej marki (Grohe, Hansgrohe, Kludi). Więcej na temat taniej armatury znajdziesz tu:
Mam nadzieje, że ułatwiłam Ci wybór i że znajdziesz baterię kuchenną najbliższą Twoim potrzebom! Ja mam Kludi L line, z wyciąganą wylewką. Jest ładna, nie była bardzo droga. Jestem zadowolona. Być może teraz kupiłabym jakąś baterię z filtrem, a może nawet z gazowaną wodą? Mam dość kupowania wody w butelkach, na dłuzszą metę te baterie to oszczędność sił, pieniędzy, czasu i środowiska!!!
Nie zapomnij obserwować mnie na Instagramie (link tutaj) po więcej!
See U