Słuchajcie! Teraz w kuchniach są takie trendy, że często nie pasuje nam nic innego, jak biały blat. Naoglądaliśmy się amerykańskich kuchni z blatami z białego marmuru, no i wykładanych kamieniem łazienek. Pinterest zalał nas takimi wnętrzami i co tu mówić, zakochaliśmy się w nich. Ale urządzając się, trzeba jednak zejść z chmur na ziemię. Warto dokonać wyborów posiłkując się rozsądkiem! I tu zaczynają się nasze blatowe rozkminy. Te marmury kuszą, ale to niezła Ameryka. A nasza polska (?) dość praktyczna dusza, szepcze nam, że ten blat ma służyć kilkanaście lat, a nie wyglądać dobrze przez pierwszy rok. Przecież gotuje się czerwony barszczyk, wylewa wino, człowiek nie ma gosposi, która biega ze ściereczką. Każdy, kto zna kamień naturalny, wie, że biały marmur jest piękny, ale na blat w kuchni to bardzo ryzykowny wybór. No sory! (uwaga link z nutką od Sanah) 👍
A więc? Czemu nie marmur i co w zamian?
Ja wyznaję zasadę, że marmur nadaję się, ale co najwyżej na blat do łazienki. Mam taki blat u siebie, użytkuję już 5 lat bez zbytniego cackania się, i powiem z całą odpowiedzialnością – nic złego mu nie jest. Popatrz na zdjęcie powyżej. Trochę zmatowiał, ma w dwóch miejscach na sobie krążki po jakimś mokrym kosmetyku odstawionym na za długo, ale tak niewidoczne, że nawet nie udało mi się ich sfotografować. Ale poza tym ma wielką zaletę – niepowtarzalny tygrysi kolor i wzór, i naprawdę kocham go za to!
Jednak kuchnia i łazienka to dwa różne światy – w łazience możemy rozlać jakiś olejek, ale raczej od razu go zetrzemy. Generalnie dajemy radę uważać. W kuchni natomiast mamy ciągłą akcję gotowanie! Mamy non stop i herbatę, i wino, i kwasy i tłuszcze – a wszystko to szkodzi kamieniowi i zostawia na nim ślady. Jeśli zostawisz te substancje na blacie na długo (np. całą noc) to mogą zaplamić każdy kamień, także kuloodporne, polecane na blaty granity.
Ale jednak biały marmur ma największego BANA (no sory 😉
Czemu? Nie tylko dlatego, że jest marmurem, bo przecież są i ciemne marmury, które przy regularnej (raz na rok) impregnacji dadzą sobie w kuchni radę! Przede wszystkim dlatego, że wybieramy go bo w przeważającej części BIAŁY. Czyli jest jak czysta kartka, na której widać każdy ślad. Czy warto ryzykować? Jeśli nie kochasz marmurów miłością czystą i nie dającą się zrazić, i jeśli dużo gotujesz – to niestety – nie jest to wybór dla Ciebie. Z marmurem naturalnym pożegnać się nie muszą tylko osoby, które stosują świadome jego cech i nie będą miały potem pretensji do kamieniarza.
Co w zamian? Opcja dla kochających kamienie
Jeśli kochasz naturalne kamienie, wciąż możesz rozważyć kompromis, czyli granit. Tylko problem jest taki, że w przeciwieństwie do białego marmuru o nazwie alabaster, NIE MA czegoś takiego jak biały granit. Jeśli szukasz białego blatu bez żyłek, plamek itd, to czytaj kolejny akapit. Jeśli jednak chcesz czegoś z żyłą “podobną” do marmuru, ale nie będącego sztucznie wytworzonym konglomeratem lub spiekiem, warto sprawdzić co mamy do wyboru w granitach. Szukaj wśród granitów o nazwach handlowych takich jak Colonial White, Thunder White, River White, Viscont White. Musisz oczywiście wyczaić ten konkretny, piękny slab. Plusy oprócz wytrzymałości na plamy, to cena – granity są przeważnie WIELE tańsze niż marmury. Zdjęcia poniżej – uwaga kolory są na pewno lekko zafałszowane. Ty szukaj kamienia o jasnym, śmietankowym tle. Trupie szarości i inne smutne sinizny zostawiamy w hurtowni.
Z kamieni naturalnych weź też pod uwagę kwarcyty – nazwy handlowe White Macaubas, Aria, Crystal White
Opcja nie tylko dla minimalistów – konglomeraty i spieki kwarcowe
Chcesz mieć biały blat bez wzorków i żyłek? Jest wielki wybór konglomeratów oraz spieków kwarcowych, które występują w kolorach gładkiej bieli, a także naśladują kamienie naturalne, w tym marmur z grubą żyłą, czyli calacatta. Zarówno spieki jak konglomeraty są odporne na plamy i temperaturę. To bardzo mocne materiały i masz spokój w kontekście plam. Są trochę droższe niż granity, ale tańsze niż ekskluzywne rodzaje marmurów. Także ten:)
Konglomeraty mają wiele zalet i świetnie nadają się na biały blat
Powstają ze sproszkowanej frakcji kamiennej łączonej epoksydem. Mają tę zaletę, że wzór pojawia się w całej ich grubości (a występują w grubościach 2 i 3 cm). To ich duży plus bo możemy – tak jak w kamieniu naturalnym – obserwować ich grubą krawędź. Mamy poczucie że jest to solidny materiał, podobne wrażenie daje nam kamień. Co więcej – w konglomeratach możemy zrobić ozdobny frez wokół krawędzi blatu – tej możliwości nie daje nam spiek. Zobacz jakie są możliwości i oceń co tracisz – link do przykładowych frezów w kamieniu/konglomeracie. Ozdobne frezy pasują do stylizowanych kuchni, są ważne, jeśli lubisz ładny detal i obowiązkowe, jeśli chcesz mieć tak zwaną angielską (klasyczną) kuchnię.
Oprócz frezów, zagadnienie grubości materiału widać dobrze przy zlewach.
Zlew podwieszany (nie musi być to stalowy zlew) wygląda tak: (zauważ, że w przekroju płyty widać żyłę, dzięki czemu czujemy, że materiał jest gruby. Jednak rysunek tego akurat konglomeratu jest niezbyt udany)
Spieki kwarcowe
Spieki kwarcowe to także mieszanka spoiwa z drobną frakcja. Różnią się od konglomeratu procesem produkcji (są prasowane pod naciskiem wielu ton) i tym, że wzór nie wynika z ich budowy, ale jest nadrukowany jedynie nawierzchniowo. Oprócz mega odporności na plamy, pleśń itd, główne plusy to fakt, że występują w wielu godnych uwagi wzorach i kolorach. Spieki naśladują bowiem (i to często lepiej niż konglomeraty), każdy możliwy istniejący w naturze kamień. Także onyks, który zupełnie nie nadaje się na blaty, a poza tym jest mega, mega drogi. MINUSY? Płyta spieku jest cienka (6 mm – 12mm) więc aby uzyskać blat o grubości np. 2 cm, szlifuje się krawędzie i łączy płyty pod kątem 45 stopni. Zatem każda krawędź, którą widzisz, zawsze powstaje jako styk dwóch cienkich płyt, a sposób łączenia zawsze tworzy (cienką i włosowatą) szparkę na krawędzi. Co to oznacza?
Oznacza to, że trzeba mieć dobrego wykonawcę, żeby wykonał dobrze te połączenia. Dobrze, czyli PRAWIE niewidocznie. Oraz: że nie możesz zrobić frezu na krawędzi blatu, przez co ten materiał słabo pasuje do klasycznych kuchni. Natomiast masz pewność, że Twój biały blat będzie zawsze biały i duży wybór wzorów i kolorów.
Jest też inny problem. Objawia się przy zlewach. Popatrz na dwa zlewy wykonane ze spieku – na połączeniu komory zlewu z blatem widać krawędź blatu. Chyba nie muszę Ci mówić, że to nie jest najlepsza możliwa opcja?
Nawet jeśli spiek oszukał widza,
że jest kamieniem,
to i tak oszustwo wychodzi na jaw,
gdy widzisz jego cienką krawędź…
Moim zdaniem zlew wygląda super, jeśli jest wykonany z tego samego materiału co blat…
….a krawędź sfazowana pod kątem 45 stopni, a nie wycięta wokół otworu. W realizacji pokazanej poniżej krawędź jest porządnie sfazowana. Ten efekt jest oczywiście możliwy do uzyskania także z kamienia oraz konglomeratu, nie tylko ze spieku.
Być może nie lubisz zlewów wykonanych z tego samego, co blat. Bo gotowy zlew jest łatwiejszy w czyszczeniu (ma wyoblone krawędzie wewnętrzne). Bo chcesz mieć zlew 1,5 komory. Albo stalowy, albo ceramiczny (mega fajna opcja). I tu po raz kolejny objawia się problem spieku! Jeśli chcemy zastosować gotowy zlew, nic z krawędzią na łączeniu blatu ze zlewem nie zrobimy. Krawędź spieku zawsze będzie widoczna i będzie wyglądała jak odsłonięta krawędź gresowej płytki, którą spiek tak naprawdę jest! Jeśli więc zależy Ci na gotowym zlewie, lepiej wybierz konglomerat (albo kamień) – jego krawędź powtarza kolor wierzchu i wygląda to jak człowiek. Możesz też wybrać spiek, którego kolor w przekroju jest taki sam, jak kolor nawierzchni. Czyli taki, który nie ma wzoru. Do niego postaraj się dobrać kolorystycznie zlew gotowy – jak na foto poniżej… Ten efekt sprawdzi się w nowoczesnej kuchni.
Kerrock, corian, staron – kompozyty
W tych materiałach najlepsze jest to, że możemy wykonywać monolityczne – łączone bez połączeń z umywalką lub zlewem blaty. Nie widać też połączeń między poszczególnymi elementami blatu, jeśli jest on długi. Blat łatwo się odnawia, a ewentualne uszkodzenia (wyszczerbienia) naprawia się w sposób niewidoczny. Są dostępne bardzo różne kolory – ale raczej gładkie, lub ewentualnie drobna kasza, żadnych żył. Nie ma naśladujących kamień wzorów. Ten materiał jest cienki – jak spiek – i niestety w nim również nie jest możliwe wykonanie frezu. Odporny na plamy i twardy, ale moim zdaniem NIE AŻ TAK odporny na gorąco i zarysowania, jak spieki czy konglomeraty. Zaleta główna: ciepły w dotyku. Jeśli lubisz siedzieć przy blacie wyspy i opierać ręce o coś, co szybko przyjmie i odda ciepło Twoich rąk, bierz kompozyt. Możesz zrobić z niego także blat stołu lub biurka do pracy – nie ziębi w ręce, w przeciwieństwie do kamienia, spieku czy konglomeratu, które są zimne jak szkło.
Oto monolityczne umywalki zrobione dla moich klientów akurat z Kerrocka:
W kompozytach podobają mi się bardzo kolory – występują również te bardzo nasycone, czego nie znajdziesz nigdzie indziej, a czasem mogą robić robotę! A także modne lastrykowe – zobacz jak wielki jest wybór:
Blaty kompaktowe – zamiennik w dobrej cenie
Blaty kompaktowe (z prasowanych materiałów drewnopochodnych) są wodo i ryso- odporne. Zaletą jest ich jednorodny przekrój – uzyskujesz ten sam kolor wierzchu jak i powierzchni boku po rozcięciu materiału. Kolorystyka jest dość zawężona, ale znajdziemy bardzo piękny kolor biały matowy! Są też marmuropodobne odcienie (te mniej mi się podobają, ale mogą stanowić kompromis)- link do wzornika znajdziesz tu:
Grubość 1 cm jest nowoczesna i modna. Jeśli takiego efektu szukasz, to jest to duży plus. Zlew podwieszony pod blat wygląda dobrze, bo przekrój płyty jest jednolity. Kolejnym plusem jest to, że krawędź blatu można frezować.
Materiał na białe blaty, który ostatnio najchętniej stosuję?
Oprócz ogólnego zarysu zapewne szukasz konkretów, czyli moich rekomendacji. Ciekawi Cię, co wybieram dla moich klientów? A więc:
…jeśli szukam gładkiego białego wybieram SIQUARTZ Bianco Puro. Białych konglomeratów jest od groma. Zwróć tylko uwagę na odcień (czy nie wpada w zbyt zimny biały, albo w szarość). Jeśli biały jest za nudny, weź ten z lekką “chmurką” – fajny jest SIQUARTZ Bianco Nube. Nie przejmuj się kolorami na zdjęciu – robiłam je w sztucznym świetle. Odcienie na żywo są jak trzeba.
…jeśli ktoś tęskni do konglomeratu dobrze naśladującego marmur z wyraźną żyłą– proszę bardzo. Najlepszy jak dla mnie jest SIQUARTZ Calacatta. Nie we wszystkich konglomeratach marmur wygląda tak naturalnie (a wręcz – prawie w żadnym). Więc zwróć uwagę. Nawet brzegi podbierają światło (tak jak w naturalnym marmurze – jest to bardzo urocze)
… potrzeba czegoś białego, ale z zacięciem w stronę lastryko? SIQUARTZ Crystal White lub Tarent. Podobne wzory maja też w SANTAMARGHERITA – można stosować wymiennie.
… delikatna, drobna żyłka? SANTAMARGHERITA Victoria lub CAESARSTONE White Attica
Dzięki za przeczytanie wpisu! Na koniec: życzę Ci samych dobrych wyborów!
Jeśli masz pytania – zadaj je śmiało w komentarzach! Na pewno odpowiem.
Znajdziesz mnie też na FB – warto śledzić 😁
10 comments
Bardzo proszę o polecenie sklepu w Warszawie gdzie można zakupić blaty ze wspomnianego SIQUARTZ-u 🙂
Jakiego rzędu cen się spodziewać?
Przepraszam, przeoczyłam Twój wpis. Iberapol Warszawa – to stamtąd pochodzą moje próbki.
Czy matowy blat ale z mocniejszą strukturą do kuchni / łazienki do zły pomysł pod kątem użytkowym (czyszczenie itd)?
Np. coś tego typu: https://a.allegroimg.com/s1024/11a277/ea2e60d2437d91d37c9447800698/PIEKNE-PLYTKI-GRES-WHITE-60X120-ALA-LUPEK-SKALA-Marka-inna
uważam, że jest doskonały – na tej strukturze nie widać pod światło ani kurzu ani smug, wiec nie będzie nas męczył, a co do czyszczenia? gres nie jest chłonnym materiałem, czyści się świetnie, tak samo dobrze gładki jak strukturalny. Śmiało, brać (w odpowiednim formacie).
Dzięki za radę! Miałam na myśli takie zakamarki w których potrafi się czasem gromadzić brud ciężki do wyczyszczenia. Widać to czasem przy strukturalnych płytkach na ziemi.
A co sądzisz o utrzymaniu powierzchniach typu lappato? np. https://www.tubadzin.pl/produkt/torano-white-lap-plytka-gresowa-632188 tu wzór jest super “nie pokazujący brudu” ale jak to wykończenie to nie wiem 😉
lappato to taki pół połysk – na powierzchni błyszczą się miejscowo “kropeczki” a tło jest matowe. MOim zdaniem bardzo dobre wykończenie jeśli chodzi o czyszczenie, nie pokazuje smug tak jak połysk. Faktycznie płytka którą podsyłasz ma korzystny wzorek, choć jest jasna.
myślę że te strukturalne płytki które masz na myśli to mogą być antypoślizgowe – one sa tak wykończone że trudno sie poślizgnąć ale też trudno wymyć. Co więcej, gres z wyczuwalną fakturą w warunkach domowych nigdy nie będzie aż tak zaniedbany jak podłogi w użyteczności publicznej, sklepach itd
Fajnie, że Pan tu trafił, polecam się na przyszłość 🙂 Blaty HPL, czyli inaczej mówiąc kompaktowe są faktycznie dobrym zamiennikiem spieków, konglomeratu i nawet kamienia (granitu). Są opisane na przykładzie produktu firmy Forner, ale w swojej ofercie mają je i inni producenci. Zaleta – nowocześnie wyglądający, cienki brzeg, wodoodporność. Myślę jednak że wytrzymałość mają o oczko niżej niż powyższe, bardzo twarde materiały. Mniej swobodnie poczynałabym sobie na HPL np. z krojeniem bezpośrednio na blacie, oraz postawieniem na nim bardzo gorącego garnka, co można robić na kamieniu/spieku/konglomeracie. Na pewno HPL to jest dobry materiał do mieszkania na wynajem (trwałość/cena)
Pozdrawiam serdecznie, Iza
Bardzo Pani dziękuję za rzeczową odpowiedź.
Rafał